PL
Kiedyś była moda na rozpatrywanie potomków znanych osobistości. Dziś jest raczejmoda na badanie ich „korzeni”, to znaczy ich przodków. Moda modą, ale i jednei drugie jest ciekawe i – pośrednio – zbliża nas do naszych bohaterów. Tym bardziejwięc nie chcemy stosować oszałamiająco ogólnych teorii, a wolimy przyglądać się szczegółom.Ważne są korzenie (na przykład J. L. Lagrange miał jako ojca oficera intendentury,ale przedtym były 4 pokolenia oficerów kawalerii). Ważny jest aktualny skład rodziny(na przykład kilku równocześnie żyjących matematyków Bernoullich czy muzykówBachów). Ważni są też potomkowie (na przykład coś znaczy, że rodzony wnuk C. F.Gaussa był powieszonym z wyroku sądowego bandytą). A jeśli chodzi o Eulerów, tozastanawia też długość znanej nam historii tej rodziny.Referat nie ma pretensji do oryginalności – materiał źródłowy aż do połowy XX wiekujest opracowany dość starannie (patrz [1], [6] oraz [11]), a późniejsze dzieje rodzinywymagały by przeprowadzenia (na cały świecie) wywiadu typu dziennikarskiego.